Polska Izba Branży Pogrzebowej (PIBP) domaga się corocznej waloryzacji zasiłku pogrzebowego do poziomu 7 000 zł, począwszy od 1 stycznia każdego roku. Taki postulat został wystosowany w kontekście najnowszego projektu ustawy, zgodnie z którym waloryzacja świadczenia ma ruszyć dopiero od 1 marca, pod warunkiem, że wskaźnik inflacji przekroczy 105. Brzmi dobrze? Niekoniecznie. Zdaniem prezesa PIBP Roberta Czyżaka, pierwsza faktyczna waloryzacja, przy uwzględnieniu obecnych prognoz, mogłaby nastąpić dopiero w 2028 roku. Mówiąc wprost: przez pierwsze dwa lata podwyżki by nie było wcale.
Fundusz Rentowy pęka w szwach
Czyżak zwraca uwagę na rosnące nadwyżki w Funduszu Rentowym, z którego finansowany jest zasiłek pogrzebowy. Według danych ZUS, w 2024 roku poziom środków w funduszu sięgnął 128,7% wobec 125,9% rok wcześniej.
Tymczasem PIBP i Federacja Przedsiębiorców Polskich wskazują, że uregulowanie rynku funeralnego, np. poprzez kontrolę zatrudnienia oraz wprowadzenie koncesji na usługi pogrzebowe, mogłoby przynieść budżetowi państwa nawet 4 mld zł rocznie. Koszt zwiększenia zasiłku pogrzebowego o 3 000 zł? Około 1,2 mld zł rocznie. Liczby sugerują, że pieniądze są, ale brakuje politycznej decyzji.
Zasiłek pogrzebowy nie nadąża za rzeczywistością
Obecna wysokość zasiłku pogrzebowego (4 000 zł) pozostaje daleko w tyle za rzeczywistymi kosztami pochówku. PIBP od dawna podkreśla potrzebę kompleksowej nowelizacji Prawa Pogrzebowego, aby wyeliminować szarą strefę w branży i dostosować świadczenie do realiów rynkowych. Projekt nowelizacji jest gotowy, lecz już niemal dwa lata czeka na ruch ze strony rządu.
Na ten moment zasiłek przysługuje osobom, które pokryły koszty pogrzebu - niezależnie od tego, czy jest to członek rodziny, pracodawca, dom pomocy społecznej, gmina, powiat, kościół czy osoba prywatna. Pytanie brzmi: czy w obliczu rosnących kosztów ktokolwiek uzna 4 000 zł za kwotę wystarczającą?
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/%C5%9Bwieca-o%C5%9Bwietlony-lekki-pogrzeb-4719019/
Cezary Majewski