Trump uderza w Europę – wojna handlowa i kryzys zaufania

Opublikowano dnia 15.03.2025 przez Cezary Majewski
Trump uderza w Europę – wojna handlowa i kryzys zaufania

Zaledwie dwa miesiące po inauguracji drugiej kadencji Donalda Trumpa relacje transatlantyckie są w gorszym stanie niż kiedykolwiek. Europa coraz wyraźniej dostrzega, że nie może dłużej opierać swojej strategii na amerykańskiej przewidywalności – bo tej po prostu nie ma. Od ceł po bezpieczeństwo – napięcia na linii USA–UE eskalują, zmuszając europejskich liderów do przemyślenia swojej zależności od Waszyngtonu.

Cła, groźby i eskalacja

Trump nie czekał długo, by wprowadzić nowe bariery handlowe. Cła na stal i aluminium były tylko początkiem – Unia Europejska odpowiedziała 50-procentowym podatkiem na amerykańską whisky. W odwecie Trump zapowiedział 200-procentowe cła na europejski alkohol. W tle pojawia się widmo pełnoskalowej wojny handlowej, która może odbić się nie tylko na wielkich koncernach, ale też na kieszeni zwykłych konsumentów.

Sojusz? Jaki sojusz?

W Brukseli coraz głośniej mówi się o tym, że czasy bezwarunkowego partnerstwa z USA dobiegają końca. Były minister obrony Wielkiej Brytanii, Grant Shapps, otwarcie stwierdził, że Europa zbyt długo polegała na amerykańskim parasolu ochronnym. Dla wielu polityków w UE to moment na poważne zmiany – większa niezależność militarna i uniezależnienie się od kaprysów kolejnych prezydentów USA to już nie opcja, ale konieczność.

Trumpowe „America First” na sterydach

Polityka gospodarcza Trumpa jest jak zawsze nieprzewidywalna, ale jedno jest pewne – ma być korzystna wyłącznie dla USA. Nowe cła mają wymusić przenoszenie produkcji do Stanów Zjednoczonych, a w szerszej perspektywie zastąpić tradycyjne podatki jako źródło budżetowych wpływów. Problem w tym, że ekonomiści biją na alarm – taka strategia może wywołać globalne turbulencje, które odbiją się także na samych Amerykanach.

Europa na rozdrożu

Czy Europa ma wybór? Odpowiedź brzmi: tak, ale musi działać szybko. Kluczowe będą trzy elementy: większe wydatki na obronność, dywersyfikacja źródeł energii i rozwój własnych technologii, by nie być zakładnikiem decyzji podejmowanych w Waszyngtonie.

Trump nie pozostawia złudzeń – w jego świecie liczą się wyłącznie interesy Stanów Zjednoczonych, a Europa powinna sama zatroszczyć się o swoją przyszłość. Im szybciej unijni liderzy to zrozumieją, tym lepiej dla nich.


źródło zdjęcia: https://x.com/NoLieWithBTC/status/1900180441203630404/photo/1
Cezary Majewski