W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie (MOPR) w Kielcach zaczęło wrzeć. Na budynkach pojawiły się flagi i banery związkowe, zwiastujące poważny konflikt na linii pracownicy – władze miasta. Powód? Planowane zwolnienia grupowe, którym sprzeciwiają się związkowcy. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a strony trwają przy swoich stanowiskach.
Zwolnienia, ale jakie?
Związkowcy nie są przeciwni redukcji etatów jako takiej. Proponują, by objęła ona przede wszystkim osoby w wieku emerytalnym oraz pobierające renty – łącznie około 50 osób. W zamian za zgodę na zwolnienia domagali się odpraw wykraczających poza kodeksowe minimum. Pracodawca odpowiedział jednak propozycją znacznie skromniejszą: dodatek 100 zł za każdy przepracowany miesiąc.
Rozbieżności i mediacje
W obliczu impasu związkowcy wystosowali protokół rozbieżności i zażądali mediatora z ministerstwa. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, rozważają organizację manifestacji na Rynku przed Urzędem Miasta. Do udziału zapraszają mieszkańców Kielc.
Oszczędności kontra jakość usług
Miasto uzasadnia zwolnienia względami finansowymi – redukcja etatów to element cięcia kosztów i ograniczenia administracji. Zwolnienia mają objąć około 100 z ponad 700 pracowników. Wśród nich znajdą się przede wszystkim osoby, które nabyły prawa emerytalne, a także zatrudnione na czas określony, których umowy nie zostaną przedłużone.
Związkowcy obawiają się jednak, że mniejsza liczba pracowników odbije się na jakości opieki socjalnej w mieście. Według nich zwolnienia mogą oznaczać większe obciążenie dla pozostających w pracy, a w efekcie spadek efektywności i pogorszenie sytuacji osób korzystających z usług MOPR.
Nieprawidłowości i groźba sądu
Wiesław Koza, radny i przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Skanska S.A., zwraca uwagę na nieprawidłowości w procesie zwolnień. Jego zdaniem Urząd Miasta nie dopełnił obowiązku informowania związków zawodowych o swoich planach, co może stanowić naruszenie przepisów dotyczących zwolnień grupowych. W efekcie, związkowcy mogą rozważyć skierowanie sprawy do sądu.
Co dalej?
Obie strony pozostały przy swoich stanowiskach, a mediacje będą kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji. Niezależnie od ich wyniku, nie można wykluczyć protestów na ulicach Kielc. Konflikt w MOPR to kolejny przykład napięć między samorządem a pracownikami sektora publicznego, które świadczą o głębszym problemie strukturalnym.
źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/federacja.socjalnych
Cezary Majewski
