Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że sprawą ujawnionych nagrań rozmów z Romanem Giertychem zajmują się prokuratorzy we współpracy z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Jak zaznaczył, analiza materiału ma charakter operacyjno-śledczy, a jej celem jest ustalenie, w jaki sposób doszło do wycieku i kto za niego odpowiada.
Nagrania jak broń
Opublikowane w mediach nagrania przedstawiają rozmowy Romana Giertycha z osobą, która miała być jego klientem. Ich treść, a zwłaszcza sposób, w jaki zostały upublicznione, wzbudziły szereg kontrowersji – zarówno natury prawnej, jak i etycznej. Sam Giertych utrzymuje, że doszło do naruszenia tajemnicy adwokackiej oraz prywatności jego klienta. W jego opinii publikacja miała charakter polityczny i została celowo zmanipulowana, by uderzyć w jego wiarygodność jako prawnika i publicysty.
Bodnar: nie przesądzamy, badamy
Minister Bodnar, odpowiadając na pytania dziennikarzy, unikał jednoznacznych ocen. Jak zaznaczył, kluczowe jest teraz wyjaśnienie, jakim sposobem doszło do rejestracji i ujawnienia nagrań. Wskazał przy tym, że sprawa jest analizowana zarówno pod kątem ewentualnych nieprawidłowości w działaniach służb, jak i możliwego złamania prawa przez osoby trzecie.
– „W tej chwili najważniejsze jest to, by nie wyciągać pochopnych wniosków, tylko dać czas odpowiednim służbom” – powiedział Bodnar.
Kontekst polityczny
Roman Giertych, były minister edukacji, obecnie adwokat i poseł, od lat budzi silne emocje w polskiej przestrzeni publicznej. Jego zaangażowanie w sprawy polityczne, a także działalność jako obrońcy prominentnych przedstawicieli opozycji, uczyniły z niego postać niejednoznaczną. Publikacja nagrań miała miejsce tuż po jego wystąpieniu w Sejmie, co wzbudziło podejrzenia o polityczne motywy całej operacji. Sam Giertych sugerował, że ujawnienie rozmów miało związek z jego działalnością parlamentarną i jest próbą jego uciszenia.
Granice inwigilacji
Sprawa Giertycha unaocznia problem szerszy niż tylko jego osoba. W tle pojawiają się pytania o standardy inwigilacji, ochronę tajemnicy adwokackiej oraz wykorzystywanie narzędzi operacyjnych do walki politycznej. Niepokojąco aktualnie brzmią głosy prawników i organizacji obywatelskich, które ostrzegają przed rozmywaniem granic pomiędzy bezpieczeństwem państwa a kontrolą obywatela.
źródło zdjęcia: https://x.com/Radio_TOK_FM/status/1812789092758986879/photo/1
Marta Stuchowska
