WAŻNE

Religia wraca do średniej? Trybunał mówi „tak”, MEN mówi „nie”. W szkołach chaos

Opublikowano dnia 15.06.2025 19:05 przez Robert Bagiński
Religia wraca do średniej? Trybunał mówi „tak”, MEN mówi „nie”. W szkołach chaos

Trybunał Konstytucyjny orzeka, że ocena z religii powinna być wliczana do średniej ocen ucznia, a Ministerstwo Edukacji to ignoruje. W efekcie uczniowie i rodzice zostali pozostawieni w stanie prawniczego zawieszenia. W tle ideologicznego konfliktu o miejsce religii w szkole są dzieci, które mogą stracić szansę na stypendium lub miejsce w wymarzonej szkole.

Dotychczas ocena z religii lub etyki znajdowała się na świadectwie i wliczała się do średniej ocen. Wpływała na uzyskanie świadectwa z wyróżnieniem oraz stypendiów. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty, nauka religii jest dobrowolna, organizowana na wniosek rodziców lub pełnoletnich uczniów i nie może prowadzić do dyskryminacji. Uczniowie mogą wybrać etykę, a szkoła musi ją zapewnić, gdy zostanie zgłoszona taka potrzeba.

MEN zmienia zasady, a religia wypada ze średniej

22 marca 2024 r. minister Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie, które wyłączyło ocenę z religii i etyki z obliczania średniej ocen. Przepisy weszły w życie 1 września. Ocena wciąż widnieje na świadectwie, ale nie wpływa już na promocję ani wyniki ucznia.

Kolejne zmiany wprowadziło rozporządzenie z 26 lipca 2024 r., które uzależniło organizację lekcji religii od udziału co najmniej siedmiorga uczniów i umożliwiło tworzenie grup międzyoddziałowych tylko w określonych przedziałach wiekowych.

Nowelizacje przepisów zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego. Wnioskodawcy argumentowali, że nowe regulacje obniżają rangę religii, mogą zniechęcać do uczestnictwa i naruszają konstytucyjne prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Zarzuty dotyczyły również braku formalnego porozumienia z Konferencją Episkopatu Polski, które jest wymagane przez Konstytucję i Konkordat. Ich zdaniem nowe przepisy mogą prowadzić do eliminacji religii ze szkół publicznych i likwidacji etatów nauczycieli tego przedmiotu.

Trybunał Konstytucyjny: MEN naruszył prawo

22 maja 2025 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że rozporządzenie z 22 marca 2024 r. w części dotyczącej wyłączenia religii ze średniej ocen zostało wydane niezgodnie z Konstytucją i Konkordatem.

„Wyłączenie oceny z religii ze średniej ocen stanowi ingerencję w organizację nauki religii, a więc wymagało formalnego porozumienia z Kościołami i związkami wyznaniowymi”

- uznał TK.

Przypomniano, że samo przeprowadzenie konsultacji nie może zastąpić wymaganego formalnego uzgodnienia. Zakwestionowane przepisy, zgodnie z wyrokiem TK, utraciły domniemanie konstytucyjności i zostały wyeliminowane z obrotu prawnego.

Minister Barbara Nowacka odmówiła udziału w postępowaniu i zakwestionowała legalność Trybunału Konstytucyjnego. W piśmie z 21 października 2024 r. MEN powołało się na uchwałę Sejmu z marca 2024 r., uznającą TK za organ, który nie pełni konstytucyjnych funkcji ze względu na obecność tzw. „sędziów dublerów”.

„Decyzje procesowe obecnego składu Trybunału nie mają odpowiedniego umocowania prawnego, a ich uznanie przez organy administracji państwowej byłoby sprzeczne z zasadą legalizmu”

- stwierdzono.

Uczniowie nie wiedzą, co z ich świadectwem

W praktyce oznacza to chaos. Uczniowie nie wiedzą, czy ich ocena z religii będzie wliczana do średniej. W skrajnych przypadkach może to oznaczać utratę świadectwa z wyróżnieniem, stypendium lub mniejsze szanse przy rekrutacji do renomowanych szkół.

Decyzje zapadają lokalnie i zależą od dyrektorów szkół, których interpretacje mogą być odmienne. Uczniowie są zakładnikami sporu prawno-politycznego, który toczy się ponad ich głowami.

4 czerwca 2025 r. Rzecznik Praw Dziecka zwrócił się do Ministry Edukacji z pytaniem o to, jakie zasady powinny obowiązywać w bieżącym roku szkolnym. Podkreślił, że niepewność prawna uderza w dzieci, których średnia ocen decyduje o stypendiach, świadectwach z wyróżnieniem i punktach rekrutacyjnych do szkół ponadpodstawowych.

RPD zaapelował o niezwłoczne przekazanie jednoznacznej informacji dyrektorom szkół. Na razie jednak MEN milczy. I choć spór dotyczy prawa, religii i polityki, jego skutki najbardziej odczuwają uczniowie. Utrata stypendium, gorsze wyniki rekrutacyjne czy brak wyróżnienia na świadectwie mogą zaważyć na ich dalszej ścieżce edukacyjnej. W imię politycznej wojny, przegrywają ci, którzy nie powinni.

Robert Bagiński

Najciekawsze opinie

Ostatnie wiadomości